czwartek, 23 października 2014

Czwartkowy poranek może być piękny!

     Czwartek wydaje się nam najgorszym dniem tygodnia.
Gdy do tego dołożymy październikowy ciemny poranek, który wcale nie podrywa nas z ciepłego łóżeczka, to mamy gotowy przepis na nieudany początek dnia.
Dzisiaj jest czwarty dzień tygodnia i odczuwamy już zmęczenie monotonią naszego kieratu codziennej pracy i to dotyka znakomitej większości z nas.
    Pomyślcie: jakże inaczej wstajemy do naszych zajęć w piątek, prawda?
Wtedy budzimy się z myślą pełną radości:
-Jeszcze tylko kilka godzin i dwa dni laby, no i może odeśpimy zaległości minionych rannych przebudzeń[Ilu z nas składa samemu sobie takie przyrzeczenie, prawda?].
Tak sobie przynajmniej obiecujemy i to wystarczy, aby chciało się nam podjąć trud piątkowej  rannej mobilizacji!
Inna sprawa, że w dniach bez obowiązków i tak budzimy się za wcześnie, choć nie musimy....
Zganiamy to na nasz zegar biologiczny, który nastawiony jest w naszej głowie niczym budzik w telefonie.
Gdy go nie wyłączymy go [a często się to zdarza, prawda?] ponawia swoje hałaśliwe przypomnienie co kilka minut .
Mało kto potrafi taki wewnętrzny budzik wyłączyć na wolne od pracy dni i dlatego on działa także w sobotni, czy niedzielny poranek!
     Najgorzej jednak jest się zmobilizować do rannego wstawania, gdy skazani jesteśmy na samotne przebudzenie, gdy otwieramy oczy ze świadomością, że inni jeszcze smacznie sobie mogą pospać.
Trudno nam wtedy o poranny uśmiech i zadowolenie.
Jaka jest więc na to rada i czy jest na to sposób, aby powitać poranne czwartkowe przebudzenie z uśmiechem?
    A może potrzeba by  usłyszeć nam choćby jedno słowo od kogoś nam bliskiego?
Jedno słowo nawet przez telefon, i dotyka nas przyjemna świadomość, że jest ktoś[może nawet daleko,] kto pragnie pocałunkiem powiedzieć :
-Kochanie otwórz oczka, bo dzisiaj jest piękny dzień, kolejny nasz dzień!
I wtedy sercem poczujesz dotyk, muśnięcie ust ukochanego na swoich ustach.
I tak się dzieje, bo dla naszej duszy przestrzeń nie istnieje, to tylko wymysł naszych ciał, które same nie są wstanie przeżyć piękna spotkania z oddali, gdy serce śpi w otchłani niekochania!
     Gdy się kocha i jest się kochanym, każdy poranek, nawet czwartkowy, nawet zabiegany pracą- jest piękny, bo wtedy nie odczuwa się uczucia samotności przebudzenia!
Kryspin








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz