wtorek, 24 czerwca 2014

Święty Janie XXIII: Kościól potrzebuje Twojej odwagi do zmian!

       Przypomniałem sobie dowcip o facecie, który zanosi modły do nieba:
"Panie Boże, tyle robię dla Ciebie:
Modlę się systematycznie, chodzę do kościoła w każdą niedzielę, nie krzywdzę zwierzątek, jestem dobry, a Ty? Kowalskiemu dałeś wygraną w totka, co więc szkodzi, abyś i mnie pozwolił wygrać?
Niebo się otwiera i Bóg oznajmia:
Daj mi szansę, abym mógł wysłuchać twojej prośby- wyślij choć jeden kupon!"
Nie śmieszy mnie ten dowcip, choć nie jest wcale taki głupi.
Daj mi szansę, zrób coś w sprawie, o którą.... prosisz
       Kilka dni minęło od medialnie nagłośnionej konferencji zorganizowanej w Krakowie przez Ruch Obrońców Dzieci przed pedofilami w sutannach.
Relacjonujący to spotkanie odtrąbili sukces, bo po raz pierwszy tak gremialnie pokazali się tam purpuraci, aby "uświetnić" sympozjum.
      Całość rozpoczęła modlitwa połączona z publiczną ekspiacją[ formą przeprosin] za niegodziwości popełnione na maluczkich, i dobrze, bo od tego trzeba było rozpocząć!
Spotkanie ponad 400 uczestników trwało całe dwa dni i tak, jak szumnie nagłośniono jego początek, tak na zakończenie trudno było usłyszeć konkrety, co zmieni się w przyszłości.
Owszem, kapłan oddelegowany przez Episkopat do nadzorowania działań na przyszłość w  przeciwdziałaniu patologii; mówił iście jak polityk.
Tak, planujemy tworzenie systemu pomocy ofiarom pedofilii, nawet będziemy prowadzili programy edukacyjne, aby dzieci mogły unikać zagrożenia ze strony dorosłych....[ i tym podobne komunały.]
Tak, slogany, komunały, mowa na okrągło!
Ani jednego słowa o potrzebie dotarcia do korzeni zła, do sposobu usunięcia, wyrwania go do cna.
Owszem, naprawa krzywdy już wyrządzonej [i to nie tylko ograniczona do modlitwy] jest jak najbardziej słuszna, ale co w przyszłości?
No właśnie!
Wcale się nie zdziwię, gdy w następnych latach odbywać się będą kolejne sympozja, na które będą zapraszane nowe ofiary.
A potem: kolejne uroczyste nabożeństwa z dymem kadzideł i choć nie zatuszują "smrodu" podłych czynów , to można będzie puścić w świat informację, że coś tam się robi:
Usłyszymy wtedy:
 No, jest problem: widzimy go, robimy przecież tak wiele, wszystko co możemy!
Wiara bez uczynków martwa jest, panowie decydenci Kościoła.
Panie Boże:
Proszę Cię w imieniu tych maluczkich, którzy będą kolejnymi ofiarami takiej "aktywności" Kościoła.
Zrób to dla dzieci krzywdzonych teraz i w przyszłości.
Daj nam mądrych pasterzy, którzy nie będą bali się zmian.
Święty Janie XXIII, może potrzeba, abyś stał się patronem odważnych decyzji naszego Kościoła!
Gdy wstępując na Tron Piotrowy dokonałeś cudu otwarcia i odnowy "Łodzi", którą powierzył Ci Chrystus, powróciła nadzieja.
Bądź patronem odważnych zmian w Kościele!
To prośba nie moja, ale błaganie przyszłych ofiar: skrzywdzonych dzieci!
Kryspin



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz