środa, 19 listopada 2014

Znajomi Królika?

      Choćby człowiek nie chciał, znowu nóż otwiera się w kieszeni!
Polski porządek, albo brak logiki pokazał nam się w czasie po wyborach.
PKW- Państwowa Komisja Wyborcza- inaczej określana jako Komisja Leśnych Dziadków[ i niesłusznie, bo przecież i babcia też tam nam się ukazuje] bezradnie rozkłada ręce i mówi w kolejnych info:"Padł system, ruszył system, ale jest niesprawny i trzeba czekać"
     Najbardziej rozbawiła mnie leśna babcia, gdy.oznajmiła, że za ten "burdel" winę ponosi ktoś tam, bo pieniążków poskąpiono na informatyków, a takowi każą sobie płacić duże pieniądze, których nasi spece od komputerów nie mają.
     Leśna banda kosztuje nas rocznie[ bez armii asystentów i setek pomniejszych pracowników] 2 160 000 zł rocznie[ 20000 zł- średnia pensja członka PKW x 9 osób zasiadających w tym gremium x 12 miesięcy!!!]
Koszt poniesiony na  system komputerowy- 450 000 zł
Ten system miał być uniwersalny [na wszystkie głosowania w najbliższych wyborach, na kilka lat!]
     A może zmniejszyć pensje Leśnej bandy o 50%- byłoby ponad 1 000 000 rocznie!!!
Już za jeden okres rocznych wydatków można zgłosić się do fachowców od informatyki i sprawa załatwiona!
A tak nawiasem mówiąc: Po co ich jest dziewięciu?
     A może zamiast, powiedzmy sześciu osób PKW, oddelegowywać do pracy w tym gremium ekspertów z poszczególnych ugrupowań politycznych[np.na miesięczne zlecenie]?
Policzy teraz wszystko:
Pensje 3 stałych członków PKW 3 x 10000zł x12= 360 000 zł , dodajmy do tego wynagrodzenie za pracę zleconą ekspertów[a co niech też sobie dorobią] 6 x 2[ średnio 2 x wybory w roku] x 10000 zł=120000  zł.
Suma na PKW rocznie[tylko te kluczowe pensje zarządu PKW]= 480 000 zł Pozostaje- 1 680 000 zł rocznie!!!
A może ci wszyscy członkowie są potrzebni, bo są znajomymi Królika?
Pozdrawiam wszystkich cierpliwie czekających na wyniki wyborów!
Kryspin
.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz