czwartek, 6 listopada 2014

Tylko karzeł z kompleksami poniża innych [do swego poziomu!]

     Czy doświadczyliście kiedykolwiek niemiłej sytuacji, gdy ktoś was próbował poniżyć?
 Zdarzyło się to wiele lat temu w miasteczku powiatowym w czasach, gdy ulice były sprzątane przez pracowników z miotłami. Ze swojej winy, czy ze zrządzenia losu[ braki w wykształceniu] nie znajdowali bardziej ambitnego zajęcia i pracowali jako czyściciele ulic.
Często zaniepokojeni o przyszłość swoich pociech rodzice mówili im: "Jeśli nie będziesz się uczył, to będziesz mógł tylko ulice zamiatać!"
    Był słoneczny poranek, gdy do starszego mężczyzny pracującego na ulicy z miotłą podszedł milicjant[ tak kiedyś, za komuny określano stróżów prawa w popielatych mundurach]
-Jakie trzeba skończyć szkoły, aby zdobyć taką ciekawą pracę dobry człowieku- zagadał z ironicznym uśmiechem!
Starszy człowiek zatrzymał się na chwilę.
Odstawił wózek, do którego ładował zamiatane z ulicy brudy, podparł się na długim kiju swojej miotły i lekko mrużąc oczy, odpowiedział:
-To nie jest takie proste, aby dostać taką pracę.
-Musiałem przejść kurs miesięczny i później zdać egzamin.
-Nooo- podjął dialog milicjant.
-A co jeśli ktoś obleje taki egzamin- zagadał dalej coraz bardziej rozbawiony stróż prawa.
-No jeśli obleje się egzamin, to kolejny miesiąc trzeba się uczyć i znowu ;podejść do poprawki- odpowiedział poważnie stary pracownik z miotłą.
-No a co wtedy, gdy i poprawkę obleje?- zapytał rechocząc milicjant.
-No wtedy już nie ma wyjścia.....i takich ludzi kieruje się do pracy w milicji- odpowiedział nadal spokojnym głosem sprzątacz z miotłą!
      Człowiek, który poniża drugiego wcale nie pokazuje swojej wyższości, a wręcz przeciwnie; ukazuje swoją małość.
     Najbardziej głupim jest szef, właściciel, który poniża personel, pracowników, a niestety w naszym otoczeniu na przysłowiowe pęczki można by mnożyć przykłady głupich, karłowatych właścicieli, którzy swoje frustracje i strach, wyładowują na pracownikach, poniżając ich i obarczając odpowiedzialnością za niepowodzenia własnego biznesu!
A może warto drodzy szefowie, abyście rano, przed spotkaniem z pracownikami, po porannym paciorku[to dla tych wierzących], powtarzali w swoich łepetynach:
Szanuj pracownika dobrego, bo możesz mieć w przyszłości tylko gorszego!!!!
Kryspin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz