czwartek, 13 listopada 2014

Polska to bogaty kraj!

Polska to bogaty kraj!
     No może trudno byłoby to zrozumieć całej rzeszy ludzi chorych, którzy raz po raz przełamując barierę godności są zmuszani do wyciągnięcia żebraczo rękę po pomoc, bo Narodowy Fundusz Zdrowia cyklicznie wydaje wyroki śmierci dla tysięcy chorych, dla których zabrakło na skuteczną terapię[choć świat już dawno, wykorzystując siłę nauki, wprowadził skuteczne leki na ich nieszczęście].
I zawsze jest to samo wytłumaczenie: "Nie ma pieniędzy!"
    Nie jestem ekonomistą, ba nawet na polityce może się nie znam, ale w szkole podstawowej uchodziłem za matematycznie uzdolnionego i może ośmielę się pobawić w odchudzanie budżetowych wydatków, czyli poszukać paru złotych[no może nie tak paru]
     Polska to wcale nie taki biedny kraj:
Mamy 460 Posłów dumnie zasiadających w ławach sejmowych.
Szacowna izba wybrańców narodu[ no może nie całego- 45% głosuje w wyborach do sejmu] kosztuje w trakcie kadencji minimum 3 000 000 000 zł[ miliard dolarów!]
Do tego kolejny twór nijak do wytłumaczenia- Senat [100 podstarzałych tetryków], który powołano do kontroli "radosnej twórczości" izby niższej, jak określa się członków sejmowej zbieraniny;to kolejne        500 000 000 zł.
Suma równa 3 500 000 000 zł- nie tak mało, choć są to szacunki zaniżone!
Ale to jeszcze nie wszystko i teraz dopiero pobawimy się liczbami!
     Koszty utrzymania samorządów lokalnych [radni  licząc od Stolicy, po Pcim Dolny]-ponad 20 000 osób z dietami i wydatkami innymi[ kolacyjki, rauty, wyjazdy "służbowe" itd] Prawie 7 000 000 000 zł!!!!
    Ktoś powie: no tak, ale przecież muszą być wydatki na to, aby kontrolować, uchwalać, kierować tym, co nazywamy Polską!
Owszem- Ciało ustawodawcze jakim jest Sejm, jest niezbędne, kontrola władzy w terenie[głos ludu, jakim winni być radni]- owszem!
Ale na miły Bóg.....
W USA-kraj 30 razy większy od Polski ma 100 senatorów, no to zachowując proporcje, w naszym senacie powinno siedzieć trzech!!!
    A teraz pobawmy się w dzielenie przez: 10!!!
Czy 46 posłów nie podołają zadaniom?
Przecież 90% ich kolegów w ławach sejmowych zasiada tylko po to, aby wduszać klawisz głosowania zgodnie z decyzją malej grupki liderów[ sądzę, że 46 to i tak zawyżona liczba, ale niech tam!]
Idąc tym tokiem myślenia 2000 mężów zaufania, doradców Prezydentów, Burmistrzów, Wójtów i Sołtysów[przepraszam w gronie doradców wiejskich włodarzy chyba nikt diet nie ustanowił.No chyba, że pan Miecio na wiejskie spotkanie przyniesie pęto kiełbasy ze świniobicia, a pan Zenio flaszeczkę udeptanego samogonu; ale to nie naraża naszego budżetu ] to chyba wystarczająca liczba, aby patrzyli sobie na ręce i pilnowali się wzajemnie, niczym  banda szulerów przy karcianym stole.
No i mamy proste dzielenie:10 000 000 000: 10= 1 000 000 000 zł!!!!-tyle wydatków z budżetu, czyli z naszych kieszeni!!!!
Ponad 9 000 000 000 zł [3 000 000 000 dolarów!!!] ilu ludziom można by podarować kolejne lata życia, ilu nieuleczalnie chorym [nieuleczalnie w naszym systemie braku troski o zdrowie obywatela] można by przywrócić nadzieję na uśmiech szczęścia???
A może .....?
I to mnie zmroziło....!
A może tej bandzie wcale nie zależy na tych najsłabszych???
Może te zapewnienia wykrzykiwane na przedwyborczych wiecach, plastikowe uśmiechy z plakatow, to tylko ściema???
A może Polska to wcale nie taki bogaty kraj i dla wszystkich nie wystarczy ???
Kryspin


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz