sobota, 20 września 2014

Przygotowanie do życia z miłością!

      Telewizja ma wielką moc!
Z tym stwierdzeniem nikt nie dyskutuje, bo wszyscy mamy świadomość, że media,[ wśród których telewizja wiedzie prym,] są czwartą, a może nawet pierwszą władzą!
Świat idzie z postępem i nie mamy na to wpływu.
      Kiedyś władzą był senior rodu, który przy ognisku rozpalonym przed czymś, co dziś określilibyśmy domostwem, zasiadał w gronie bliskich i przekazywał im swoje rady, doświadczenie życiowe,pouczał , dyscyplinował i miał posłuch w gronie tych, którzy wierzyli jego mądrości.
      Następne pokolenia powielały ten model pozyskiwania i przyjmowania mądrości dla swoich celów, aby dobrze żyć.
      Później zaczęły się tworzyć grupy wpływające na pozostałych, mniej wyrywnych w potrzebie dzielenia się swoją mądrością, a może mniej odczuwający potrzebę posiadania władzy nad innymi i zaczęły brylować w społecznościach osoby o cechach przywódczych, które jednocześnie uzurpowały sobie prawo do narzucania pozostałym swojego widzenia świata, w którym to oni wiedzą lepiej.
      Tak narodziły się klany władzy, decydentów nadających sobie tytuły książąt, królów faraonów itd.
Obok tychże "ambitnych" homo sapiens, niemalże równolegle rozrastała się grupa osób, które uważały, że dla podkreślenia swojej pozycji warto podpierać się jeszcze kimś ponad masą współplemieńców i dlatego powoływali mitycznych nadludzi, bogów uwierzytelniających ich prawa do rządzenia tłumami.
Przez wieki grupy kapłanów[ osób bliskich tym najczęściej wymyślonym mitycznym władcom świata] stali się drugą, a później nawet pierwszą władzą w konfrontacji z ziemskimi decydentami!
       Kolejnym obozem władzy ludzkich dusz stał się Kościół, choć na swoją pozycję musiał pracować przez wieki, od okresu, gdy był małą organizacją "buntowników" zachwyconych swym przywódcą Chrystusem, dla którego gotowi byli składać daninę swojej krwi,gdy ginęli w czasie prześladowań pierwszych wieków!
Później było już tylko "lepiej"!
Krew przelewano[ a jakże], ale była to już krew tych, którzy nie potrafili zrozumieć, że trzeba z pokorą poddać się tworowi, który przez setki lat stał się niekwestionowaną pierwszą władzą!
      I oto w tak największym skrócie dochodzimy do naszych czasów, gdy na tron wdzierają się kolejni chętni do rządu dusz!
Czy media stają się dziś nową religią, czy czaka nas zmierzch Kościoła, po którym pozostanie tylko wspomnienie i stopniowo obracające się w ruinę monumentalne budowle, które po wiekach nawiedzać będą pokolenia nowych homo sapiens w towarzystwie niby ludzi, może androidów przewodników?
      Mam nadzieję, że nie bo....!
No właśnie: od niepamiętnych czasów[ przynajmniej od okresu pana Darwina] używamy dla siebie określenia homo sapiens- istota myśląca! 
To jest nadzieja na to, że nie pogrążymy się w kolejnym okresie poddaństwa nowej władzy, niezależnie czym lub kim ona będzie się podpierała.
Następną nadzieją, którą zauważam i to jest moim zdaniem największe bezpieczeństwo dla nas ludzi, to to, że człowiek oprócz myślenia, racjonalnego pojmowania rzeczywistości, ma jeszcze jedną piękną cechę: człowiek ma serce i potrafi je używać!
Nie myślę tu o tym, ze jest to zwykła pompa tłocząca krew, ale jest ono czymś więcej!
I tu dochodzę do sedna naszego dzisiejszego spotkania i wytłumaczenia, dlaczego tak długo dochodzę do tego, co mógłbym powiedzieć i bez tego wstępu!
      Przez kolejne telewizyjne stacje[ nastąpiła zmiana i już temat pedofili ustępuje pierwszeństwa] prowadzona jest dyskusja na temat wieku, w którym nasze pociechy powinny dowiedzieć się co to jest seks i do czego oprócz siusiania służą wiadome narządy u chłopca i dziewczynki.
I tu czwarta [może nawet i pierwsza władza] wypełnia nam czas i umysły poglądami dwóch stron:
Po lewej- zwolennicy edukacji seksualnej prawie od pieluch.
Tę opcję reprezentują najczęściej znane "osobistości", rodzaj celebrytów amoralności!
Pozwolę  sobie wymienić kilka nazwisk:
Pani Nowicka- vice Marszałek Sejmu, a prywatnie i z wewnętrznego przekonania pierwsza krzewicielka idei aborcyjnej na masową skalę,
Pani dr Kazimiera Szczuka- zdeklarowana lesbijka [proszę nie myśleć, że jestem homofobem, ale ona sama o tym mówi]
Pan, którego nazwiska nie pamiętam[radny z Warszawy o ciemnej karnacji, znany z tego, iż jest aktywnym krzewicielem małżeństw homoseksualnych]
Na miły Bóg, miejcie trochę pokory i nie wypowiadajcie się w sprawach, które was nie dotyczą, nie zabierajcie głosu w sprawie rządu dusz naszych dzieci!
       Po drugiej stronie barykady pan dr Terlikowski i inni przedstawiciele społeczności katolickich.
I tu uczciwie powiem, że ta grupa ma większe prawo do zabierania głosu na temat wychowania dzieci[chociażby dlatego, że je mają!]
Ale, no właśnie znowu ale!
       Wasz głoś jest zaszufladkowany i odbierany, atakowany, niekiedy obśmiewany[ pan Kuba Wojewódzki- naczelny pajac grup wrogich jakimkolwiek wartościom] jako słowa Katolików zniewolonych ramami narzuconymi przez organizację, do której należycie!
       Wyobraźcie sobie, ze w naszym społeczeństwie są wierzący, niewierzący, liberałowie hedoniści, moralni purytanie i wszelkie inne nacje wyznające swoje kanony moralności i co?
A do szkół trafią dzieci tych wszystkich grup o odmiennym podejściu do sprawy płciowości i ????
Przygotowanie do życia w rodzinie, przygotowanie seksualne- to najczęściej przewijające się tematy i propozycje aktywności w edukowaniu naszych pociech w sprawach ważnych, z którymi będą się spotykać w czasie swojego całego życia.
Niekiedy odnoszę wrażenie, że te dwie antagonizujące się strony podzieliły człowieka na pół:
Jedni uznali, że ośrodek decyzyjny odpowiedzialny za zachowania mieści się gdzieś od pasa w dół i tylko to powinno być tematem rozważań i nauki, a druga grupa widzi człowieka od szyi w górę i tam odnajduje adresata edukacji w sprawach intymnych.
A mnie się wydaje, że jedni i drudzy zapominają o środku człowieka,o jego sercu, gdzie symbolicznie postawiliśmy domek dla "Księżniczki " noszącej Tytuł: Miłość!
Może warto by nasze dzieci edukować właśnie w tym kierunku:
Może szanowni decydenci pomyślicie, niezależnie od waszych obozów wpływów, że Miłość jest najważniejsza!
Wnioskuję aby wprowadzono i realizowano przedmiot nauczania: Przygotowanie do życia z miłością!!!!
Słaby, pojedynczy głos nic nie znaczy,to prawda!
Proszę więc was wszystkich, którzy podzielacie taki pogląd: przyłączcie się do mnie i niech nas będzie wielu, coraz więcej: Postulujemy- niech nasze dzieci, my sami także; edukujmy się do życia w miłości i z miłością[także w sprawie seksu, który bez miłości jest tylko prymitywnym  rodzajem zaspokojenia naszego fizis!]
Kryspin
P.S.Jeśli podzielasz ten pogląd, prześlij ten post swoim znajomym!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz