niedziela, 13 lipca 2014

Policzek Korwina!

      Korwin-Mikke spoliczkował Boniego!
Afera[ jak to okrzyknięto] barbarzyńskiego zachowania polityka, nad którą zjednoczyli się wszyscy od lewa do prawa!
Zdziczenie politycznych obyczajów, czyn godny potępienia itd....
Nie popieram  przemocy wobec kogokolwiek, ale niekiedy człowiekowi puszczają nerwy i tak do końca nie jestem pewien, czy wszyscy niezadowoleni w naszym społeczeństwie będą zawsze tak powściągliwi i pokojowo nastawieni wobec naszych"elit" politycznych, jak ja?
      Są pewne granice, swoisty "rubikon", którego przekroczenie [celowe, czy bezmyślne] musi spowodować reakcję trudną do opanowania nawet przez najlepiej dozbrojonych strażników "demokracji dla swoich"!
Jestem pokojowo nastawionym człowiekiem, ale także tracę cierpliwość patrząc na bezczelną butę naszych elit, które śmieją się z podstawowych reguł sprawiedliwości: honoru, poczucia służby, do której zostali powołani.
We wczorajszym poście opisywałem, jak sam doświadczyłem  spoliczkowania jako młody chłopak i napisałem, że jestem wdzięczny po dziś dzień za tamtą lekcję!
Każdy, nawet najbardziej "radykalny" przejaw dezaprobaty wobec buty władzy powinien być czymś w rodzaju lekcji!!!
Nie wszyscy potępiają Korwina za ten spektakularny odruch "dotrzymania " słowa.
Spoliczkował człowieka, który kiedyś podpisał deklarację pracy dla służb bezprawia[ TW: tajny współpracownik SB, inaczej- donosiciel!]
Zapytajcie tych wszystkich, którzy doświadczyli "dobra" tych służb[ represjonowani, bici, mordowani], czy oni potępiają Korwina?
Sądzę, że nie, i gdy uświadamiają sobie, że ci sami oprawcy dożywają swych dni z dobrymi emeryturkami, lub kręcą"lody" jako biznesmeni i nikt im złego słowa nie powie; potrafię ich zrozumieć!
Tak sądzę, że nie byłoby wielkim trudem sporządzenie listy osób ze "świecznika władzy", którym należałby się policzek!
Jeden przykład:
Pan Arłukowicz: człowiek odpowiedzialny za nasze zdrowie, lekarz!
Gdyby każda ofiara jego bufonady i niekompetencji lekko  go spoliczkowała, to i tak jego twarz przybrałaby kształt siekanego kotleta i wtedy dopiero byłaby draka!
Tak można by krok po kroku, osoba po osobie wybierać kolejnych kandydatów do...,
 No właśnie, chyba nie tylko do policzkowania, a raczej do potężnej chłosty !
Panie Korwinie, źle Pan zrobił, bo taki gest[ kiedyś stosowany  w czymś, co nazywano "kodeksem honorowym"] jest dalece niezrozumiały dla niektórych ludzi z układu!
Już nie ma ludzi z honorem, przynajmniej w elitach naszej władzy!
     Ostatni" policzkowano" pana Sienkiewicza na oczach telewidzów całego kraju i co?
Przyjął to wszystko z kamienną twarzą, w której nie zauważyliśmy cienia honoru!
     Zdeprawowanych ludzi bez honoru to nie ruszy i trzeba by pejcza, potężnego bata, aby może przy średniowiecznym pręgierzu hańby przywracać im potrzebę powrotu do minimalnej choćby przyzwoitości!
Panowie i panie z lewa do prawa:
     Podziękujcie Korwinowi za taki "delikatny" gest, rodzaj politycznego klapsa i wyciągnijcie z niego lekcję!
     Naciąganie strun bezprawia, granie na  frustracji niezadowolonych mas, buta władzy; to igranie z ogniem.
Nawet najspokojniejsi, słabi  pojedynczo ludzie, gdy żyją z poczuciem krzywdy; stają się po pewnym czasie groźnym w swej sile niezadowolonym tłumem.
Kryspin



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz