czwartek, 16 czerwca 2016

Kobieta kapłanem? A dlaczego nie?

Dlaczego kobieta nie może zostać księdzem?
     Wielokrotnie słyszałem to pytanie, które w kontekście żeńskiej duchowości[widzimy to gołym okiem w czasie kościelnych nabożeństw!] wydaje się uprawnione.
Gdybyśmy prześledzili najstarsze doniesienia o początku Chrystusowego Kościoła, to widzimy, że od pierwszej chwili, czyli Wielkiego Czwartku, gdy Nauczyciel z Nazaretu ustanowił sakrament Eucharystii, w Wieczerniku zasiedli z Nim tylko mężczyźni-Apostołowie!
     Ale czy jest to do końca prawdą? Kto szykował wieczerzę? To było zajęcie kobiet tamtego czasu!
O wyłącznie męskim składzie biesiadników Wieczernika wiemy z relacji zapisanych w Ewangeliach. Autorzy tych ksiąg spisali historię Jezusa po kilkudziesięciu latach na podstawie relacji świadków tych zdarzeń [Łukasz od św. Pawła, a Marek od św. Piotra ]
Tylko Mateusz i Jan spisali swoje wspomnienia!
     No i tu trochę mijamy się z prawdą, bo tak do końca nie wiemy, kto gęsie pióro maczał w inkauście, gdyż w tamtym czasie piśmiennych było niewielu.
Przyjmijmy, że jakiemuś skrybie świadkowie Jezusowych dziejów podyktowali swoje wspomnienia i z tego powstały zapisy przez raczkujący Kościół uznane jako księgi kanoniczne[jedyne do zaakceptowania]!
Zauważmy jednak, ze to wszystko działo się na Bliskim Wschodzie, prawie dwa tysiące lat temu!
Trudno wtedy byłoby sobie wyobrazić, że ktoś wpadłby na pomysł, aby swoje wspomnienia, ze spotkań z Mistrzem, opowiedziały niewiasty, które w tamtej kulturze po dziś dzień chodzą kilka kroków za mężczyzną i zabrania się im odzywać w jego obecności!
     Ale wracając do początków, to nawet na kartach Ewangelii[pomimo, że to były wyłącznie męskie relacje] nie dało się pominąć roli kobiet w otoczeniu Chrystusa.
Nie potrzeba odwoływać się do tej najważniejszej, Jego Matki, by stwierdzić, że w wielu wypadkach one lepiej odpowiadały na jego nauczanie. Były odważniejsze[nie bały się trwać pod jego krzyżem, gdy uczniowie spanikowani uciekli i pochowali się ]
W poranek Zmartwychwstania były pierwszymi, które zastały pusty grób Mistrza.
Pewnie, że w większości zajmowały się zadaniami, które kobietom przydzielono w tamtych realiach: prały, sprzątały, szykowały posiłki, ale i przy tej okazji, były blisko Nauczyciela i słuchając Jego nauki, przechodziły swoiste Seminarium Duchowne.
Uczniowie, którzy z racji przynależności do rodzaju męskiego, zaklepali sobie pierwsze miejsca przy Chrystusowym stole, wcale nie górowali duchowym rozwojem nad pobożnymi niewiastami.
Marii Magdalenie wystarczyło dobre słowo Mistrza, aby zmieniła swoje życie, bo pokochała Go bez reszty i blado na jej tle wypada Piotr, który choć został naznaczony [tak twierdzą Ewangelie] na tego, który miał utwierdzać innych w wierze, był długo chwiejną chorągiewką i trzy razy w panice wykrzyczał:”Nie znam tego człowieka!”
     Tak naprawdę nie wiem, dlaczego sakrament kapłaństwa jest zarezerwowany tylko dla mężczyzn?
Autorytety: Jan Paweł II, a ostatnio i Papież Franciszek, na tak zadane pytanie podobnie odpowiadają: 
„Bo Jezus był mężczyzną i na Apostołów powołał samych mężczyzn. Tak głosi Tradycja i koniec dyskusji!”
     A ja teraz zapytam: Czy Jezus mógł wtedy zrobić inaczej? Czy w świecie mężczyzn mógł wychylić się i utworzyć kobiecy oddział Apostolski?
-No, nie mógł! I każdy to samo stwierdzi!
     Ale to wcale nie uprawnia do wyciągania wniosku, że nie wolno zmienić tradycji, bo wtedy równie dobrze można by zarzucić Kościołowi jej złamanie chociażby w kwestii celibatu ? Chrystus powołał przecież żonatych facetów, aby byli pierwszymi uczniami[ z jednym tylko wyjątkiem- bezżennym Janem], a w nauczaniu Apostołów czytamy, że biskup powinien być mężem jednej żony!
Czy Tradycja Kościoła w tej kwestii jest mniej święta?
     Już niebawem prezydentem USA może zostać pierwsza kobieta, a jeszcze sto kilkadziesiąt lat temu jej poprzedniczki nie miały nawet prawa wyborczego!
Ale świat dojrzał do zmian i zrozumiał, że kobieta[tak samo jak mężczyzna] będąc człowiekiem, zasługuje na równość praw!
Kiedyś słyszałem stwierdzenie, że gdyby światem polityki rządziły kobiety, to on byłby lepszy!
     A może Kościół z kobietami - kapłanami byłby też lepszy? Może byłby bliższy nauce Chrystusa?
Tego nie wiem, ale z pewnością nie burzyłby Tradycji, a już na pewno nie byłby wbrew woli Zbawiciela!
Kryspin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz