piątek, 16 października 2015

Mam dzisiaj urodziny!

    Mam dzisiaj urodziny!
    Kiedy przychodzi 16 października, za każdym razem robię sobie coś w rodzaju wspomnienia ciekawych zdarzeń związanych z tym dniem, które przechowuję w mojej pamięci!
To swoją drogą jest ciekawe?
    Gdyby ktoś zapytał mnie, co zdarzyło się, powiedzmy: 17 09. 1989 roku, z pewnością powiedziałbym: Nie pamiętam!
Dzień  urodzin jest inny, bo on jest szczególnie mój i może dlatego pielęgnuję miłe rzeczy, które zachowuję w pamięci....
    1978 rok- 16.październik- miałem 21 lat i w moim dniu, w Rzymie ogłoszono światu: Habemus Papam i pierwszy raz od wieków Ojcem Świętym został kardynał z dalekiego kraju, Karol Wojtyła!
Do dnia dzisiejszego pamiętam moją nieskrywaną dumę, że stało się to w dniu moich urodzin!
    Bardzo miło przebiegły moje 40 urodziny[1997 rok], gdy obudziły mnie śpiewem sto lat moje skarby, najbardziej ukochane osoby: Romeczka z małą paczuszką, w której był znak mojego zodiaku[waga] wyryty na złotej zawieszce.Obok mamy stał Borys i Julia z bukietem kwiatów i z serdecznymi życzeniami!
    Siedem lat temu swój dzień obchodziłem w  magicznym miejscu, przy moście Golden Gate w San Francisco!
    Dzisiaj popijam kawę i myślę o tym ostatnim okresie, o tych siedmiu minionych latach.
Tak wiele się zmieniło w moim życiu w ciągu tych minionych siedmiu lat:
07.03.2013 roku odeszła Romeczka po naszej przegranej, dwuletniej walce z jej chorobą..
Później przeżyłem okres powolnego umierania za życia, czas samotności, którego nie zrozumie nikt, kto nie przeżył odarcia duszy z sensu istnienia, gdy traci się Miłość!
Nie wiem nawet jak to się stało, ale w pewnym momencie zapragnąłem żyć i wtedy terapią dla mnie stała się "Zakochana koloratka" książka, która na początku była tylko moją terapią, a później stała się inspiracją pragnienia: Chciałem żyć i pokochać, chciałem doznać na  nowo tego cudu, którego aromat ciągle wypełniał me serce!
     Dzisiaj jest 16.październik 2015 roku, moje urodziny i prezent od losu, bo kocham i jestem kochany!!!
Nowa miłość jest dla mnie najpiękniejszym prezentem, który czyni mnie szczęśliwym i daje nadzieje!
Mam 58 lat, ale cóż to za wiek?
    Gdy się kocha i jest się kochanym, niezależnie od lat na naszym liczniku życia, jest się młodym i tak się czuję!
Czego i wam wszystkim życzę!
Kryspin




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz