Dlaczego kobieta nie może zostać
księdzem?
Wielokrotnie słyszałem to
pytanie, które w kontekście żeńskiej duchowości[widzimy to gołym
okiem w czasie kościelnych nabożeństw!] wydaje się uprawnione.
Gdybyśmy prześledzili najstarsze
doniesienia o początku Chrystusowego Kościoła, to widzimy, że od
pierwszej chwili, czyli Wielkiego Czwartku, gdy Nauczyciel z
Nazaretu ustanowił sakrament Eucharystii, w Wieczerniku zasiedli z
Nim tylko mężczyźni-Apostołowie!
Ale czy jest to do końca prawdą? Kto
szykował wieczerzę? To było zajęcie kobiet tamtego czasu!
O wyłącznie męskim składzie
biesiadników Wieczernika wiemy z relacji zapisanych w Ewangeliach.
Autorzy tych ksiąg spisali historię Jezusa po kilkudziesięciu
latach na podstawie relacji świadków tych zdarzeń [Łukasz od św.
Pawła, a Marek od św. Piotra ]
Tylko Mateusz i Jan spisali swoje
wspomnienia!
No i tu trochę mijamy się z prawdą,
bo tak do końca nie wiemy, kto gęsie pióro maczał w inkauście,
gdyż w tamtym czasie piśmiennych było niewielu.
Przyjmijmy, że jakiemuś skrybie
świadkowie Jezusowych dziejów podyktowali swoje wspomnienia i z
tego powstały zapisy przez raczkujący Kościół uznane jako księgi
kanoniczne[jedyne do zaakceptowania]!
Zauważmy jednak, ze to wszystko działo
się na Bliskim Wschodzie, prawie dwa tysiące lat temu!
Trudno wtedy byłoby sobie wyobrazić,
że ktoś wpadłby na pomysł, aby swoje wspomnienia, ze spotkań z
Mistrzem, opowiedziały niewiasty, które w tamtej kulturze po dziś
dzień chodzą kilka kroków za mężczyzną i zabrania się im
odzywać w jego obecności!
Ale wracając do początków, to
nawet na kartach Ewangelii[pomimo, że to były wyłącznie męskie
relacje] nie dało się pominąć roli kobiet w otoczeniu Chrystusa.
Nie potrzeba odwoływać się do tej
najważniejszej, Jego Matki, by stwierdzić, że w wielu wypadkach
one lepiej odpowiadały na jego nauczanie. Były odważniejsze[nie
bały się trwać pod jego krzyżem, gdy uczniowie spanikowani
uciekli i pochowali się ]
W poranek Zmartwychwstania były
pierwszymi, które zastały pusty grób Mistrza.
Pewnie, że w większości zajmowały
się zadaniami, które kobietom przydzielono w tamtych realiach:
prały, sprzątały, szykowały posiłki, ale i przy tej okazji, były
blisko Nauczyciela i słuchając Jego nauki, przechodziły swoiste
Seminarium Duchowne.
Uczniowie, którzy z racji
przynależności do rodzaju męskiego, zaklepali sobie pierwsze
miejsca przy Chrystusowym stole, wcale nie górowali duchowym
rozwojem nad pobożnymi niewiastami.
Marii Magdalenie wystarczyło dobre
słowo Mistrza, aby zmieniła swoje życie, bo pokochała Go bez
reszty i blado na jej tle wypada Piotr, który choć został
naznaczony [tak twierdzą Ewangelie] na tego, który miał utwierdzać
innych w wierze, był długo chwiejną chorągiewką i trzy razy w
panice wykrzyczał:”Nie znam tego człowieka!”
Tak naprawdę nie wiem, dlaczego
sakrament kapłaństwa jest zarezerwowany tylko dla mężczyzn?
Autorytety: Jan Paweł II, a ostatnio i
Papież Franciszek, na tak zadane pytanie podobnie odpowiadają:
„Bo
Jezus był mężczyzną i na Apostołów powołał samych mężczyzn.
Tak głosi Tradycja i koniec dyskusji!”
A ja teraz zapytam: Czy Jezus mógł
wtedy zrobić inaczej? Czy w świecie mężczyzn mógł wychylić się
i utworzyć kobiecy oddział Apostolski?
-No, nie mógł! I każdy to samo
stwierdzi!
Ale to wcale nie uprawnia do
wyciągania wniosku, że nie wolno zmienić tradycji, bo wtedy równie
dobrze można by zarzucić Kościołowi jej złamanie chociażby w
kwestii celibatu ? Chrystus powołał przecież żonatych facetów,
aby byli pierwszymi uczniami[ z jednym tylko wyjątkiem- bezżennym
Janem], a w nauczaniu Apostołów czytamy, że biskup powinien być
mężem jednej żony!
Czy Tradycja Kościoła w tej kwestii
jest mniej święta?
Już niebawem prezydentem USA może
zostać pierwsza kobieta, a jeszcze sto kilkadziesiąt lat temu jej
poprzedniczki nie miały nawet prawa wyborczego!
Ale świat dojrzał do zmian i
zrozumiał, że kobieta[tak samo jak mężczyzna] będąc
człowiekiem, zasługuje na równość praw!
Kiedyś słyszałem stwierdzenie,
że gdyby światem polityki rządziły kobiety, to on byłby lepszy!
A może Kościół z kobietami -
kapłanami byłby też lepszy? Może byłby bliższy nauce Chrystusa?
Tego nie wiem, ale z pewnością nie
burzyłby Tradycji, a już na pewno nie byłby wbrew woli Zbawiciela!
Kryspin
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz